poniedziałek, 1 lipca 2013

Bling Ring - Nancy Jo Sales

Jeśli szukacie historii o zepsutych nastolatkach w stylu "Plotkary" to zły adres.

Ta książka to rodzaj reportażu, w którym autorka stara się odpowiedzieć na pytanie „Dlaczego?” Dlaczego grupa bogatych nastolatków wchodziła do domów znanych osób i wynosiła z nich ubrania i dodatki?

Bling Ring, jeśli jeszcze nie słyszeliście (to w ogóle możliwe?)  to gang nastolatków którzy 4 lata temu rozpoczęli serię włamań do domu znanych celebrytów. Temat jak najbardziej chwytliwy i gorący, bo kto z nas nie marzy, żeby wejść w posiadanie drogich i ładnych przedmiotów?

Czy chodziło im o status gwiazdy? Pozazdrościli paparazzi i fanów na facebooku? Bo na pewno nie pieniędzy, pochodzili z bogatych domów.
Na dokument składa się seria wywiadów, zeznań policyjnych, artykułów z portali plotkarskich, a także rozważania autorki na temat zmian w zachowaniach oraz wpływu reality show na poczynania młodzieży.

Zostają nam przedstawione portrety przestępców:
Rachel Lee – prekursorka i pomysłodawczyni akcji, zakochana w modzie, obserwowała zdjęcia celebrytek, wybierając ubrania, te które wpadły jej w oko stały się obiektem poszukiwać w szafach gwiazd.
Nick Prugo – przyjaciel Rachel, robił co kazała by nie stracić jej przyjaźni. Jego opisy miłości jaką ją darzył brzmiały bardzo homoseksualnie. To on wsypał siebie i całą grupę po zatrzymaniu przez policję. Podobno ciążyło to na jego sumieniu za bardzo by zataić prawdę.
Alexis Neires – uzależniona od sławy, po wyjściu na jaw całej sprawy zaczęła nagrywać własne reality show.
Diana Tamayo, Courtney Ames, czyli koleżanki Rachel oraz chłopacy Johny Ajar, który upłynniał kradzione przedmioty czy Roy Lopez, który dokonał napadu na dom Paris i ukradł całą jej biżuterie.

Wszystko zaczęło się od Rachel i Nicka którzy wtargnęli do domu Paris. Rachel podziwiała na zdjęciach jej ubrania, w końcu parę z nich wybrała i wybrali się na zakupy. Nie było wcale trudne, bo ta zostawiła klucz pod wycieraczką (!?!?!). Po kolei wciągali kolejnych znajomych, a drobny występek zapoczątkował serię włamań do domów Paris, Lindsay Lohan, Megan Fox, Orlando Blooma i jego dziewczyny Mirandy Kerr. Bezmyślnie chwalili się łupani na imprezach, wzbudzając to zazdrość i uznanie, to niesmak. Przez długi czas jednak, nikt na nich nie doniósł. Bezkarność spowodowała, że wynosili coraz więcej i częściej, aż zostali złapani. Wtedy przyjaźń prysła i zaczęły się wzajemne oskarżenia. Seria aresztowani przerodziła się w ustawki z paparazzi, a sala sądowa w rewie mody. Wciąż, nawet skuci w kajdanki, byli rządni sławy.

Tweeter i facebook sprawiły, że życie gwiazd jest na wyciągnięcie ręki, można było dokładnie sprawdzić co robią, gdzie są i, że nie ma ich w domu. Okradane gwiazdy i gwiazdeczki nawet nie zamykały drzwi i nie włączały alarmów mimo że zawartość ich szaf można wycenić na kilka milionów dolarów. Dla porównania najcenniejsza rzecz w mojej szafie to zimowa kurtka za 300zł, a jak wychodzę z domu to zamykam wszystkie okna, zasłaniam rolety i zamykam dom na 3 zamki. Mój chłopak potrafi się z połowy drogi do pracy zawrócić samochodem, żeby sprawdzić (po raz 3) czy na pewno zamknął drzwi, i chodź doprowadza mnie tym do szaleństwa, bardzo cenię, że tak się martwi. Gwiazdy pozostawały bezmyślne. Pojawiły się więc również głosy, że same są sobie winne, że dobrze, że utarto im nosa.

Książka oprócz swojej ciekawej tematyki tematyki ma jednak kilka wad.
Jest to pozycja bardzo historiograficzna i przedstawia niemalże tydzień po tygodniu zaistniałe wtedy zdarzenia.
Autorka bombarduje nas z każdej strony co raz to nowymi bohaterami, by za chwilę używać tylko ich imion. Rodziny nastolatków, policjanci, prawnicy, znajomi, bardzo ciężko było ich wszystkich zapamiętać.
Książka jest bardzo dynamiczna, szybkie zmiany tematów, osób i miejsc, wielotorowość akcji sprawie, że naprawdę można się zdezorientować.
Dodatkowo mi cały czas w głowie siedział klucz pod wycieraczką Paris Hilton...

Lektura zmusza nas jednak do refleksji i zadania sobie pytania: dokąd zmierza dzisiejsza młodzież. Co z nimi (i nami) robił chęć zdobycia pieniędzy i sławy. I skąd ta pogoń się wzięła. Jak wielki wpływ na nas mają media i portale społecznościowe. Autorka wspomina, że w ankiecie przeprowadzonej wśród amerykańskich nastolatków najwięcej z nich na pytanie kim chcą zostać w przyszłości odpowiedziało, nie aktorką, piosenkarką, tylko kimś sławnym. Jak wiele z młodych ludzi na wzór celebrytek robi show z własnego życia pisząc i dokumentując każdą wykonywaną czynność na facebooku. Nawet mi zdarzyło się się „na fejsie” napisać, że właśnie idę na super imprezę.
Mam nadzieję, ze książka dzięki swojej „top” tematyce na pewno zainteresuje moich rówieśników i mam nadzieję (po raz kolejny, sic), że odbiorą ją podobnie jak ja i pomyślą.

Czy autorce udało się odpowiedzieć na pytanie dlaczego Bling Ring zaczął działalność? Myślę, że każdy z nas oceni to inaczej. Moim zdaniem odpowiedź jest i to przykra. Świat zmierza w złą stronę ;)

Tym przemiłym akcentem zakończę swoją litanię. I jeśli jesteście w stanie przebrnąć przez książkę dokumentalną to polecam tą pozycję. Ciekawa tematyka, naprawdę poruszająca.
Na pewno obejrzę też film o tym samym tytule i w tym samym temacie, tym bardziej, że jedną z głównych ról odgrywa Emma Watson – już w kinach.


czwartek, 20 czerwca 2013

Walka kotów - Eduardo Mendoza‎


Po książkę sięgnęłam w Empiku. Przyciągnęła mnie najpierw okładką, a następnie z opisem. Mamy tu intrygi, przedwojenną Hiszpanią, znawców sztuki i tajemnice. Nie wiem dlaczego, ale skojarzyła mi się od razu z moim ukochanym Zafonem i Cieniem Wiatru.
Kupiłam ją i pochłonęłam od razu po przyjściu do domu.

Główny bohater książki to anglik po 30-tce, Anthony. Czytając ma się wrażenie, że to kompletna życiowa ciamajda. Nieudacznik i klucha w kontaktach z kobietami do tego stopnia, że czytając jego perypetie można z bezradności cisnąć książką o ścianę. Z drugiej jednak strony Anthony to idealista i znawca sztuki hiszpańskiej, którą odczuwa i opisuje tak pięknie i głęboko, że aż chwyta za serce.

Wykorzystując charakter głównego bohatera jego kolega po fachu wysyła go do Madrytu, który stoi u progu wojny domowej. Anglik ma tam rzekomo wycenić zbiór dzieł sztuki pewnej arystokratycznej rodziny, która chce ją spieniężyć i dzięki temu uciec z kraju. Jak się okazuje na miejscu cel podróży był zupełnie inny.
W piwnicy rodzina skrywa cenne dzieło Valesqueza, zaginiony obraz wielkiego artysty, który trzeba zweryfikować pod względem autentyczności.
W tym też domu Anthony zakochuje się i zupełnie nieporadnie zaleca się do wybranki serca.

Powieść jest oparta na prawdziwych politycznych wydarzeniach z kart historii Hiszpanii, a wśród bohaterów znajdujemy także prawdziwe postacie historyczne - Francisso DFranco czy prezydent Manuel Azana.

Niczego nieświadomy bohater zostaje w krótkim czasie wplątany w przedziwną i zawiłą intrygę, śledzą go walczący między sobą zwolennicy polityczni republiki, falangi, rząd, policja i paru innych podejrzanych typów. Omal ginie z rąk morderców.

Całość wyjaśnia się w nieoczekiwanym splocie wszystkich wątków i wybucha!

Żałuję, że wcześniej nie zabrałam się za tego autora, zdecydowanie polecam Wam tą książkę, mało kto potrafi wplątać tyle wątków, nie pozwoli się w tym zgubić czytelnikowi i w dodatku zebrać je na końcu w nieoczekiwaną całość.

środa, 5 czerwca 2013

Stephen King - Carrie

 Kto z nas nie słyszał o Kingu, królu horrorów? Jeśli ty, to najprawdopodobniej znaczy, że mieszkałeś na bezludnej wyspie przez ostatnie 50 lat!

Swoja przygodę z tym mistrzem chciałam zacząć już bardzo dawno temu. Jako osoba nad wyraz ambitna postanowiłam sobie, że zacznę od pierwszej jego książki (tak powstał tez projekt King) i będę czytała je wszystkie po kolei.

Niełatwo było zdobyć Carrie - książka wydana w 1974 roku była do kupienia dosłownie nigdzie.
Więc czekałam i obserwowałam. Aż w końcu pojawiła się i w księgarniach, i na allegro.

Niepozorna, licząca nieco ponad 200 stron książeczka to najlepsza wizytówka jaką Stephen King mógł zadebiutować. Wspaniałe pióro, niesamowita lekkość narracji i ogromna wyobraźnia - a kolejne książki podobno lepsze od poprzednich.

Książka napisana została dwutorowo. Płynnie przechodzimy z opowieści o strasznym w skutkach dniu pewnego miasteczka do fragmentów akt sprawy, zeznań światków, opinii lekarzy i z powrotem.

Tytułowa Carrie to nastolatka wychowywana przez, pokuszę się o dosadne stwierdzenie, chorą psychicznie matkę, fanatyczkę religijną. Od dnia urodzin uważała poczęcie swojej córki za grzech, a ją samą za owoc szatana.
Nastolatka chowana w okropnych warunkach, zmuszana do modlitw, ubierana w zakrywający każdy możliwy fragment ciała strój od pierwszego dnia w szkole stała się wśród dzieci obiektem drwin i kozłem ofiarnym. W głębi duszy pragnęła normalnego życia, dzieciństwa, znajomych. Niestety wychowanie odcisnęło na jej psychice tak duże piętno, że od początku zauważamy, że jej myśli mroczne i dojrzalsze niż u typowej nastolatki.

Pech chciał, że pewnego dnia w szkole, podczas lekcji wfu, dostaje pierwszej miesiączki. Widzimy tutaj jak bardzo matka zaniedbała jej wychowanie, dziewczyna nie wie, co się z nią dzieje, myśli, że umiera, wykrwawia się na śmierć, podczas gdy jej koleżanki robią ze zdarzenia prawdziwą ucztę drwin i śmiechu.
Mimo, że jedna z dziewczynek wkrótce później zaczyna mieć wyrzuty sumienia i będzie próbowała odmienić losy Carrie, wydarzenie to tak mocno odbiło się na psychice dziewczyny, że odkrywa w sobie zjawisko telekinezy, pod wpływem wielkich emocji - złości - potrafi sterować przedmiotami.
Postanawia swoją nowo odkrytą umiejętność pielęgnować, a gdy osiągnie perfekcję, zemścić się na wszystkich, którzy kiedykolwiek sprawili jej ból - kolegach, koleżankach, a w końcu także na matce.

Szykuje się ku temu nie lada okazja - szkolny bal, który zgromadzi w szkole większość uczniów i rodziców. Tego dnia w strasznych okolicznościach ginie większość mieszkańców miasteczka. Dziwnym splotem wydarzeń w szkole nie było wtedy koleżanki Carrie, która z powodów wyrzutów sumienia wysyła na bal swojego chłopaka  jako towarzysza dla głównej bohaterki, która była w nim skrycie zakochana, koleżanka chciała w ten sposób wynagrodzić Carrie swoje zachowanie, i sprawić, żeby chociaż jeden dzień w szkole mogła miło wspominać. Z wplątanych w opowieść zeznań świadków wiemy jak bardzo krwawy i pełen grozy dzień sprawiła mieszkańcom niepozorna Carrie.

Myślę, że King chciał zwrócić uwagę na to ile osób w naszym otoczeniu, których swoimi głupimi żartami krzywdzą rówieśnicy, może cierpieć i mieć problemy. O ilu rzeczach nie zdajemy sobie tak naprawdę sprawy.

Czy uda się ocalić miasto, czy koleżanka z wyrzutami sumienia pomoże Carrie? Co stanie się z matką? Nie będę zdradzać, bo mam nadzieję, że chodź trochę zainteresowałam Was ta powieścią.

Dostępna w sklepach internetowych, ale także w wielu bibliotekach na pewno chętnie jeszcze raz wyjrzy zakurzona na światło dzienne.
Na podstawie książki powstał także film, który planuje obejrzeć.